Weź te życie
Więc nie istnieje dobry ból
Jednak to co niezapomniane
Myśląc dlaczego tak ma być
Podcinasz sie metalem
Pozwól mi krwawić z tobą
Pozwól mi wrocić do popiołów
Weź te życie
W swe ręcę
Pozostań chwile
I poczuj te powietrze
Weź te życie
Wchłoń je w siebie
Opowieści dalszy ciąg
Jedziesz "erką" białą
Ktoś krzyczy
Ledwo widzisz postacie białe
Ale żyjesz
Najgorsze za nami
Weź te życie
W swe ręcę
Pozostań chwile
I poczuj te powietrze
Weź te życie
Wchłoń je w siebie
Leżysz na sali
W łóżku z bieli
Wychodzisz z tego mroku
Powoli
krok, po kroku
Ten ból przemija
Tym razem wyszłaś cało
Ale pozwol mi zrozumieć
Pozwól mi krwawić z tobą
Weź me życie
Wchłoń powietrze nim
Pozwala trwać wiecznie
Jeśli nigdy nie odejde
Znowu mnie uzdrowisz
Pozostając w ciemnej przestrzeni
Czekam na strach
By powrócić znów na Ziemię
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.