wiadomość z ostatniej chwili
kiedy w radio ogłosili
kolejny koniec świata
pomyślałam o wyspie Micha
i skrzypach bagiennych
wyspa była niewielka
a skrzypy niebosiężne
nie wymagały zbyt wiele
poprzez liściaste prześwity
pięły się prężnie ku słońcu
za każdym razem gdy małe stopy
przeskakiwały z kamienia na kamień
zaskoczone zapraszały na początek
niesamowitych historii bez końca
by znów mogły wrócić na koniec świata
którego raczej nie będzie
próbowałam nie raz
połączyć brzegi wyspy
z resztą świata
na szczęście nie udało się
zdążyłam pomyśleć
że zburzyłoby to jego porządek
Komentarze (11)
świetny wiersz ...wyspa nie wielka ale Twoja dobrze
że masz tam swój azyl :-)
pozdrawiam
Żyć tu i teraz wciąż lepiej, nie gorzej.
A koniec świata... być może?
Pozdrawiam!
Dobry wiersz, i dobrze mieć taką swoją prywatną
szczęśliwą wyspę :)
Interesujący wiersz, pozdrawiam.
nadrealizm i Witkacy
tak lubię :)
Wielu ma taką swoją wyspę, na której ląduje w
marzeniach, kiedy u niego koniec świata.Pozdrawiam
Roxi.
w zasadzie jest koniec świata to kraniec południowej
ameryki tak niektórzy go nazywają jest tam cieśnina
bodaj że Magellana i Ziemia ognista
bardzo ciekawy wiersz pozdrawiam
.. koniec świata..moje ulubione powiedzenie gdy mnie
coś mocno zadziwi..dobranoc.
ciekawy wiersz i czytam podobnie jak Demona
Witaj, nie wiem czy dobrze odcztuję ale postrzegam tę
wyspę jako swiat marzeń, fantazji, swoista ucieczka
przed realnym światem. Moc serdeczności.