Wiara
Wiara
Liczyłem gwiazdy
tam hen wysoko,
galaktyki, słońca
w całym kosmosie.
Liczyłem drzewa
były one olbrzymie,
ich korzeni nie obejmie
nawet kilku ludzi.
Liczyłem błyski piorunów
uderzających w ziemię,
ich grzmot i ilość
odnóg z trzpienia.
Liczyłem na ludzi
których bardzo kocham,
nie zawodzę się
w tym liczeniu.
Należy liczyć,
nie jest się wtedy samotnym
nic nie znaczącym
człowiekiem...
Łódź 09.11.2014 Mirosław Leszek Pęciak
Komentarze (5)
Oryginalny i ciekawy wiersz,Pozdrawiam:)
i nadstawiać drugi policzek, bo i tam jest-
"liczę":)))
podoba mi sie to połączenie matematyki z wiarą :)
To bardzo cenne mieć na kogo liczyć i się nie zawiść.w
czwartym wersie masz dwa czasy. Myślę, że poprawniej
byłoby użyć jednego
Pozdrawiam
Ciekawy . Pozdrawiam