Wiara nadzieja miłość
Niedzielny wieczór, a raczej już noc.
Dziś jest inaczej. Ta noc ma złą moc.
Kiedyś coś się zaczęło, a dziś się
skończyło.
A może tylko mi się śniło?
Wtedy namacalnie, a dziś za mgłą,
Która nigdy nie opadnie.
Zaproszony do życia przypadkiem całe życie
chodzę jak we śnie, we mgle.
Dawno temu wydłubali mi serce, osoby złe, a
jednak żyć chcę!
Wciąż idę przed siebie, pod górę, co chwila
potykając się.
Nie lunatykuję, raczej śpię.
Realizm zabijam mnie. Ja to wszystko czuję
i wiem.
Ja czuję, że kieruję się sercem.
Ale jak? Skoro serca mi już brak!
Wiara czyni cuda. Ja wciąż wierzę, że mi
się uda.
Zniszczony psychicznie od dziecka,
emocjonalny brudas to ja, dlatego ta noc
jest zła.
Zabawką losu ja i losu ze mną nieczysta
gra.
Czuję, że szoruję czołem po betonie.
W poduszkę wycieram pot zalewający mi
skronie.
Opisuję swoje sny dziś dość skromnie.
Właściwie brakuje mi słów co siedzi w mojej
głowie.
Ktoś układał w sobie ze mną plany, ale obok
mnie.
I to też jest złe, gdy ktoś nie kieruje się
sercem.
Ludzkie serca opływają złem.
Nadzieja matką wszystkich idiotów,
Chyba moją najlepszą matką.
A ja na czele, największy z nich
wszystkich.
Prowadzę ich w ślepy zaułek,
By wszyscy dostali po równo poziomu moich
męk!
Sęk w tym, że to tylko sen.
Nie pisałem o sobie. Ja i ta historia to
tylko mem.
Staram się ją dawać ludziom, ale ona jest
tylko złudzeniem, pustą definicją.
Miłość nie istnieje!
Jest zagładą człowieka i największym
problemem!
Koniec. Obudziłem się, a może jeszcze
jednak śpię.
Może to nie ja. Może to fabuła, a ja nigdy
się nie urodziłem...
Komentarze (8)
Chyba jednak to sen
Pozdrawiam :)
Wiara w nadzieję i miłość :(
witaj
skoro są z Toba Trzy Siostry
WIARA - NADZIEJA - MIŁOŚĆ
to wszystko jest w porządku
SERDECZNOŚCI
Dobry jesteś Chłopak
w te klocki:)
słyszałem kiedyś o takiej hipotezie, że normalnie to
wszyscy żyjemy w niebie;
kiedy nabroisz - idziesz do więzienia, czyli na
ziemię;
czas trwania wyroku zapisują nam w genach;
Dobry Chłopaku
może rzeczywiście się nie urodziłeś, bo w ostatnim
momencie, tuż przed odsiadką, jakiś niebieski adwokat
załatwił Ci zawiasy...
fajnie się to czytało :)
pozdrawiam jeśli mnie słyszysz :)
Podoba mi się to. Napisane dziwnie, ale w miarę
śpiewnie i bardzo sugestywnie. Super pointa.
Pozdrawiam :)
Ktoś inny
Autor nigdy się nie urodził.
Zaraz....
Kto napisał ten wiersz?!