Wiatr jesienny
jak diabeł kosmaty wieje wiatr zachodni
mijając kominy nad miastem rozległym
i liście zgrabuje ten sprawny ogrodnik
by zdążyć przed zimą. a w tym jest on
biegły
popędzi te liście za domy za płoty
i wciśnie je w kopkę w ogrodzie
zastygłym
gdzie kłócą się ciągle o zdobycz dwa
koty
a koncert swój ptasi prowadzą dwa
szczygły
pod wieczór wiatr zelżał i usnął jak
dziecię
schowane pod kołdrą w łóżeczku u siebie
a nocka już czerni swe brwi we
wszechświecie
i lampy gwiaździste zapala na niebie
Gliwice 15.10.2021 r.
Komentarze (7)
Witaj Bereniko
Romantycznie o jesieni, a szczygły są
bajecznie kolorowe i uwielbiają owoce ostu polnego.
Serdecznie Cię pozdrawiam.
To są nieszkodliwe figle wiatru. Gorzej jak podczas
deszczu wywraca parasole na lewą stronę, jak zrywa
kapelusze z głów, czy jak zmokłą gazetą zasłania znak
drogowy.
Bardzo ładny wiersz, a co do wiatru to w kryptach i
kaplicach chyba on nie hula?...
Dobrego wieczoru życzę :)
Pięknie o jesiennym wietrze.
Pozdrawiam serdecznie :)
Z wielkim podobaniem przeczytałam.
Uwielbiam zapach wiatru jesieni :) Pozdrawiam
serdecznie +++
ładny jesienny obrazek