Wiatr i niewymowne
Zainspirował mnie wczoraj jeden z wierszy na Beju
Porwał wiatr ze sznurka
stare kalesony,
powiesił na drzewie
- będą straszyć wrony!
Przyleciały wróble
i wielce się dziwią
- cóż to?
Białe, długie...
Sroka patrzy krzywo
- nie błyszczą, nie biorę!
Może bocian zechce?
Na szczudła czerwone
nadadzą się jeszcze.
Wrony, co na drutach
robiły...(wiadomo!)
niezbyt ładny rzucik
dały pantalonom,
które nogawkami
powiewały smętnie,
dopóki nie spadły
w łachmaniarza ręce.
Komentarze (43)
Haha Aniu swietny pomysl i wykonanie:-) rozbawilas:-)
Aniu sączy się ironia z Twojego wiersza, dwuznaczność
aż prosi się o oklaski! Szkoda, że nie napisałaś który
wiersz tak Ci "naostrzył" piórko...choroba, a może mój
wspomnieniowy buuu:-( Pozdrawiam Cię serdecznie i
dziękuję za poranną dawkę humoru!
wesoły,ładny wiersz,pozdrawiam
Aniu, masz świetne poczucie humoru z rana. Przy takiej
pogodzie za oknem to jest wskazane. Dziękuję za
uśmiech.
Serdeczności dla Ciebie paa
Aniu, dobrze było przeczytać na dzień dobry Twój
wesoły wiersz..pozdrawiam:-)
Z poczuciem humoru, pozdrawiam:)
masz poczucie humoru ! fajnie z rana poczytać
strofy,ktore wywołają usmiech! pozdrawiam ciepło
Rozbawiłaś od rana, dziękuję za uśmiech.
Przypomniałaś mi o kalesonach mojego dziadka, takich z
troczkami do wiązania nogawek,hi,hi,hi.
Pozdrawiam:)
Ha dzięki za te pantalony
pozdrawiam :))))
Dzięki za uśmiech na dzień dobry :o)))
Fajny ciekawy i wesoły wiersz:) Pozdrawiam Cię Aniu
ciepło z uśmiechem:))
:)) Dowaliłaś kalesonom. Miłego dnia.
Niewymowne. Biel i śnieg...
Jurek