Wiatr odchyla i kołysze firanką
W pokoju świeca rzuca ciepłym płomykiem
cienie
Nastrój, delikatnej ciszy muzyki w takty
płynie
Okno, firanka w bieli, wiatr odchyla i
kołysze
Zmysłem, przywołuję ciszę, którą sercem
słyszę
Z za firany otuloną bielą postać w pięknie
widzę
Dotyka mnie jak motyl, jej czuły zapach
skrycie
Muzyka cicho biegnie wokół , barwną szarfą
w fali
Dotykam ją, po omacku, mimo ze jeszcze w
dali
Dłoń wędruję mając w sobie wszystkie
zmysły
Ciepłe delikatne kształtne ciało i pachnące
włosy
Czuje oddech na sobie, zapachniała w
objęciu cudna
Na kolanach, obejmuję uda , we mnie cuda,
cuda
Opuszkami zwiedzam cudowną pachnącą
krainę
Dotykam wybrzuszeń, one nęcące,
podnieceniem żyje
Przytulam się, oboje drzemy w rozkosznych
drżeniach
Dzieje się cudowność, jeszcze wczoraj była
w marzeniach
Pocałunki są wszędzie na każdym skrawku jej
ciała
Bezwolnie poddaje się pieszczotom, sama ich
chciała
Zaczyna wirować pokój, firanki wtórują
uniesieniom
Promyk gaśnie, podmuchem obojga w rozkoszy
krzyku
Za oknem noc, gwiezdny świadek wykrzyczanej
rozkoszy
Firanka wolno opada, zakończyła swój
wietrzny taniec
Wolno wysnuwasz się z mojej radosnej
niemocy
Słyszymy nasze szepty, dziękujemy tej
letniej nocy
Zapalam świecę, promyk strzela światłem
radośnie
Nasze dłonie we włosach, wiemy, miłość w
nas rośnie
Nasze szczęście słyszane w wyznaniach w
półmroku
Przysięgamy- nie odstąpimy od siebie nawet
na pół kroku
Autor:slonzok
Komentarze (6)
Bogactwo słów i wyobraźnia - to potęga rozkoszy i
uniesienia.
Witaj...oddałam się dziś marzeniom,,pięknie.pozdrawiam
serdecznie+++
Rozmarzony wiersz dostarcza wzruszeń Bardzo ładna
wizualizacja Pozdrowienia:)
"Na kolanach, obejmuję uda , we mnie cuda, cuda" oj,
cuda, cuda :-) bardzo pięknie slonzoku :-)
O,jaka moc moze miec slowo.We mnie cuda,cuda:)
Pozdrawiam GORACO.+++
Ładnie:)