Z wiatrem
Taki lekki optymistyczny wierszyk na dzień dobry.
Mógłby mnie wiatr zdmuchnąć
nagle i niechybnie
ponieść przed siebie
pod chmur kołnierze
opleść by mógł ramionami
przenieść nad pagórkami,
dolinami, rzekami
Nieść by mógł mnie
w zapomnienie
w życzliwym powiewie
w wichrowym gniewie
przed siebie
W tak zwiewnej postaci
pragnienie by nie gasło
by lekką być w myśli
na ustach zaledwie muśnięciem
oczom nie dać się zmęczyć
nikogo sobą nie dręczyć.
Komentarze (3)
Być kiedyś wiatrem i lekkim i silnym zarazem, albo się
poddać wichrowi, jego potędze i sile. Doskonale
oddałaś ten nastrój który jest udziałem tak wielu z
nas...
Oj, polatało by się i to jeszcze tak, by nikogo nie
zmęczyć, nie dręczyć... :) Lekki i zwiewny wiersz.
optymizmu w wierszu nie brak ale chyba jeszcze więcej
marzeń, no i widać, że wolno by było wiaterkowi wiele
bo i w powiewie i w gniewie byle tylko dmuchnął