Wiązka ćmianych promieni...
Moim przyjacielom, Elfom.
Utkwiłam wzrok w żarówce
Wchłonęłam jej światło spragnionymi słońca
źrenicami
Splunęłam na brudne okno
Przez które wpadała jedynie marna wiązka
lichych promieni.
Słonecznych.
Pojawiła się Ćma
i Utkwiła wzrok w żarówce
Wchłonęła jej światło
Wchłaniała,
dopóki nie spaliły się jej skrzydełka
doszczętnie
Pojawiła się miłość i:
uciekła przez szparę w oknie!
A mówią, że Elfy zawsze przewidują.
Myśląc o Ruby Red...
autor

She_Elph

Dodano: 2007-03-04 20:58:02
Ten wiersz przeczytano 381 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.