Widzę rzeczy…
widzę rzeczy, których nie dostrzegasz,
które niewidoczne oczom są…
czuję myśli, które są ci obce
które karmią zmysły strachem
strachu bojąc się panicznie
czując strach równie paniczny…
słyszę głosy wołające
lament w sercu wciąż noszące
słyszę ludzkie mdłe szemrania
słyszę ciszę
dość szlochania
dość już krzyków
barw złej nocy
mar, wybryków mego mózgu
schizofrenia
pod postacią ja ukryta
krwawa rana,
spływające krwawe łzy
tłumaczenia
tak stosowne, że
czarodziej zabłąkany w sztuce magii
wyczuwania ludzkich uczuć.
zamiast ja on mówi ty
zawsze, wszędzie
a…
wszystko po to, by zaniechać krzywdy
zawsze, wszędzie
a…
wszystko po to, by oddalić czas.
widzę rzeczy, których nie dostrzegasz,
które niewidoczne oczom są…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.