Wieczny Ogień
Przed oczyma wąska droga długich lat,
Pod nogami małe radości, wielkie burze
Raz prosto, raz zakręt a za nim świat,
Gdzie często są chwasty i nieliczne róże
Ostro pod górę - przeklinasz los,
Klepsydra złośliwie czas odmierza
Smutek i radość rzucasz na stos,
Gdy dzień ku końcowi zmierza
Ślepa na łzy, nieczuła na ból
Zakładasz maskę uśmiechu.
Codziennie ubierasz inną z ról
I mijasz szczęście na wydechu
A kiedy światło już czerwone
Wszak wymusi postój ostateczny
Znajdź te marzenia utracone,
Niech płonie ten Ogień Wieczny.
Komentarze (6)
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Bardzo ładny wiersz...pozdrawiam serdecznie
Niech ogień wieczny płonie w nas, on budzi nadzieję na
lepszą przyszłość.Bardzo dobry,udany wiersz.
fajny, tylko ten ogień wieczny...nie myślmy o
wieczności...pomyślmy o jutrze:-)pozdrawiam serdecznie
Trzeba odnaleźć koniecznie i realizować, życie jest
zbyt krótki, by się dąsać:)
Niech płonie a iskry strzelają i Ci co się spieszą
czasem przystaną :)