Wieczny sen...
Serce zamarło, ciało zastygło,
dusza do Boga poleciała.
Ciało jeszcze do życia się rwało,
ale ciężaru choroby nie wytrzymało.
Wszystko się wypełniło ,
aby Bogu było miło.
Ale co z tymi,
którzy tu na ziemi zostali.
Kto ich utuli w żalu?
Pan Bóg o wszystkich pamięta.
Do pomocy zsyła Aniołów zastępy,
aby uchronić nas od wszelkich zamętów.
Gdy to zrozumiemy,
szybko na nogi staniemy.
O tych co z nami zostali,
mocno będziemy dbali.
A więc weźmy życie za bary,
abyśmy radość drugim dawali.
Druga wersja:
Serce stanęło. Ciało zastygło.
Życie się zatrzymało.
Wszystko się wypełniło,
aby Bogu było miło.
Ciało jeszcze do życia się rwało,
ale ciężaru choroby nie wytrzymało.
Dusza do Boga poleciała
i tam swych bliskich ujrzała.
Ale co z nami,
którzy tu, na tej ziemi zostali ?
Czy nas ktoś utuli w żalu ?
Tak, Panie Ty zawsze jesteś z nami,
i nigdy nie jesteśmy sami.
Do pomocy wysyłasz swoje Zastępy
i nie groźne nam żadne zamęty.
Gdy to zrozumiemy,
szybko na nogi staniemy.
Podszeptów złych ludzi nie słuchaj,
a towarzyszką niech będzie skrucha.
O tych, co z nami tu ziemi zostali,
mocno będziemy dbali.
Każdy z nas potrzebuje miłości
i w sercu drugiego chce gościć.
A więc mocno życie za bary weźmy
i pociechę innym nieśmy.
Sursum corda !
Do zobaczenia w raju!
Komentarze (38)
Śmierć bliskich zawsze bardzo boli. Potrzebny wiersz.
Trzeba dbać o bliskich, póki są z nami... Piękne
przesłanie.
Pozdrawiam serdecznie :)
"Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą."
Dużo zdrówka Gabi :):)
Zgadzam się w zupełności z przesłaniem wiersza :)
Pozdrawiam ciepło Gabiś :)
Dobre przesłanie
Warto wziąć życie za bary, co do tego, że każdy jest
zaopiekowany przez Najwyższego, śmiem wątpić, gdyby
tak było, to nie byłoby tylu nieszczęść na świecie,
nie było by chorób i skrajnej biedy, często ludzie
podli, są bogaci i niszczą biednych, najczęściej
bogacąc się ich kosztem, nie wiem jak On może na to
pozwalać, albo chcieć, by np. małe dziecko
przedwcześnie odeszło? Nigdy tego nie pojmę, gdzie
tutaj jest miłosierdzie? Zawsze budzi to we mnie
sprzeciw, tak jak ból i cierpienie.
Pozdrawiam
Przeżywam to, więc wiem o czym piszesz.
Witaj Gabrysiu:)
Czytając ten wiersz jakoś dziwnie mi się wydaje jako
rymowany.Choć tematyka niestety smutna to jest ona
wciąż z nami plątana
Pozdrawiam serdecznie:)
Ważną i mądrą puentą zakończyłaś ten smutny wiersz.
Pamiętajmy, że jeszcze wszystko przed nami. Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem:)