WIECZÓR
Niebo -
znikomość błękitu
łączy się w tańcu z czerwienią
na tle zachodzącego słońca
nadchodzi noc
Salon -
cichutko gra ulubione
Symphony No. 9 ~ Beethoven
Lili jak zwykle usnęła przy kominku
błogi spokój
Zadumana -
siedzę w naszym fotelu
przygotowałam kawę dla nas obojga
mimo że jesteś nieobecny
wciąż czekam
Usypiam -
po trudzie dnia zmęczona
budzą mnie delikatne listki Benjamina
twój kwiat ze mną pozostał-urósł
wypijając kawę
Razem -
czekamy-zasypiamy-się budząc
by powitać nowy wschodzący dzień
z nadzieją usłyszenia głosu
witaj kochanie
Dziś -
są twoje urodziny
wszystkiego najlepszego
wieczorem będą świece-tort i wino
przyjedź proszę
Noc -
zapłonie milionem gwiazd
księżyc rozświetli jej ciemność
oboje przytuleni zaśniemy
budząc miłość
Komentarze (31)
Klementynko rozmarzyłaś mnie,również uwielbiam ciepło
i światło kominka które z lampką wina jest chwilą,
która nastraja do czułości.Pozdrawiam miłego wieczoru
a raczej nocy i przebudzenia dla miłości.Serdeczności.