Wieczór poezji
Kupiłam kwiaty na balkon
i tak sobie pomyślałam,
że może miło im będzie,
gdy imię każdemu nadam.
Adamem nazwę powoje,
Marią- heliotrop różowy,
Wisławą róże pachnące,
Jonaszem kwiat lawendowy.
Kiedy się już zadomowią,
wieczór poezji im zrobię.
Zaproszę poetów,muzy,
niech wpadną do mnie w sobotę.
Słowiki koncert nam dadzą,
żaby z leśnego ruczaju,
a małe pasikoniki,
na skrzypkach swoich zagrają.
W srebrnym księżyca blasku,
przeczytam piękne ich wiersze.
A pod rozgwieżdżonym niebem,
wieczór umilą nam świerszcze.
I tak sobie pomyślałam,
że może wczesnym już latem,
zakwitną (jak to poeci)
cudownych barw poematem.
Komentarze (55)
Witaj,
gratuluję pomysłu.
Niech zakwitną, że powtórzę i pędzę na następny
wieczór - ale najpierw dodam punkt.
No super!
Dobry wiersz na dobry wieczór:)
Bardzo dziękuję,za wszystkie komentarze,miłe słowa i
życzenia.Pozdrawiam serdecznie.
Ładnie i pomysłowo:)
Co za wyobraźnia. Po prostu pięknie. Miłego dnia.
Kocham kwiaty więc nie mam nic przeciw aby tak było
piękna rozmarzona wyobraźnia
pozdrawiam serdecznie:)
nadawac kwiatom imiona poetow... dobry pomysl:)
wieczory i ranki lubię takie czytanki :)
Łatwiej mi się zaśnie po tym kwiatowym show. Miłej
nocy życzę
ale się zrobiło romantycznie jak nie dzisiaj
taki wieczór poezji to rozumiem, pozdrawiam
piękne rozmarzenie
cudownych barw...
pozdrawiam :)
loka:) i sama widzisz, że można i że płynniej się
czyta. Dopracuj jeszcze przedostatnią zwrotkę by i w
niej wszystkie wersy były rytmiczne. Pozdrawiam
serdecznie:)
Ale mnie rozmarzyłaś loko swoim pięknym wierszem! Masz
duszę Poetki wielką jak stąd do Kamczatki
haha...Świetny przekaz i Tobie pięknie dziękuję za
odwiedziny było mi bardzo miło. Dobrej nocki,
pozdrawiam cieplutko:-)
Śliczny wiersz Pozdrawiam serdecznie.