wieczór rzeźbi powietrze w...
między mną a tobą tylko wąski przesmyk
zawładnięty wilgocią. małymi łyczkami
spijasz słowa skondensowane jak słońce
u styku ud. wspinasz się powoli po
nagich
urwiskach. dłonie rozpełzają się niczym
białe domki uczepione klifu. czekają na nie
cieniste zaułki, duszne od zapachu
rozgrzanego powietrza.
pragnienie przesącza się przez palce,
łasi jak koty przy stołach greckich
tawern.
dzień nie może się domknąć bez zachodu
słońca skąpanego w czerwieni. ust
nie zamyka nawet cisza urwanych oddechów.

ajw

Komentarze (27)
Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa :)
Świetny, gorący, zmysłowy, pozdrawiam ciepło.
Zachwycasz tym cudownym wierszem pełnym wspaniałych
metafor i rozpalasz zmysły
Pozdrawiam serdecznie :)
Zmysłowy,gorący,bardzo ciekawie
zobrazowany erotyk.
Podoba się baaardzo,baardzo.
Pozdrawiam:)
zmysłowy:)
Jestem pod wrażeniem.
gorący klimat stworzyłaś w swoim pięknym
erotyku;-)super metafory
pozdrawiam:-)
cudowny wiersz, metafory zachwycają - dziewczyno masz
talent.
To pragnienie przez palce piękne:-) . Miłego:-)
Erotyk, który pobudza zmysły świetnymi metaforami i
płynnością wersów:))
Gorąco i zmysłowo. Pozdrawiam serdecznie.
Gorący klimat z ogromną ilością wilgotnego
powietrza.Oaza dla wyobraźni. Cudo...
siedzę na promenadzie Poseidonos na Pafos,
sączę wolno ouzu i podziwiam jak Grecy potrafią
cieszyć się życiem jak jasna cholera,
i co chwilę mówię; kali̱spéra, kali̱spéra..
no nic nie powiem :) super :)
Czytanie Twoich wierszy
to uczta dla zmysłów,
bez względu na rodzaj wiersza.
Subtelność i perfekcja.
Serdecznie pozdrawiam.