Wiejska kobieta
Wiejska kobieta
Z pewnej wsi niewiasta
pojechała na zakupy do miasta
zamierzała sobie kupić
na szpileczce ładny bucik
też taką mini sukienkę
w jaką ubrana była panienka
co w telewizji występowała
a co? ona też taką chciała
obeszła wszystkie butiki
przymierzała różne buciki
gdy się na nie napatrzyła
po namyśle też stwierdziła
na wsi nieprzydatne takie
no cóż? zbędny ten wydatek
rozejrzała po regałach
tenisówki tam dojrzała
ooo to coś dla mnie rzekła szczerze
przecież jeżdżę na rowerze
będą dla mnie jak w sam raz
no to teraz na sukienkę czas
takiej w modzie szukać poszła
przymierzała… i do wniosku doszła
że w tej mini nie do twarzy
więc fartuszek sobie sprawi
nad wieczorem powróciła
jednym słowem też stwierdziła
miasto męczy jak cholera
wolę na wsi zapierdzielać
choć fizycznie się narobię
jasny umysł mam w swej głowie
Emilia Konicer
Komentarze (52)
Mgiełko i ja z uśmiechem dziękuję miłych snów :))
Z chłopami to samo kupiłem trampki,
bo ja z wiejskiej jestem paczki.
Dobranoc Emilio, miłych snów.
Dziękuję za uśmiech. Świetny lekki wiersz. Pozdrawiam
i dziękuję :)
Arturro :)) ooo takie lakierowane walonki bardzo
eleganckie na wiejskim wybiegu :)) pozdrawiam
Stella-Jagoda :)) dziękuję miłego wieczoru życzę
Ale mnie rozbawiłaś super ;)
Pojechał chłop do miasta kupić obiecane buty dla
kochanki
Ale dla jaj kupił jej lakirowane gumowce z filcem
czyli walanki ;)
:) dla każdego co innego.
Pozdrawiam:)