Wiejskie rozważania! (17)
Tak sie dzisiej zamojtołem, ….
że nie wim azaliż,
czy co strzyko ino w girze
abo jusz paralisz.
Wykryńciło mnum niezimsko
cołkiem w lewum strune,
za co mie tak pokarało...
chyba, że za żune!
No bo przecie kto normalny
weźmie se babsztyla,
co codzinnie wieczorami
pół litra wychyla.
Jo rozumim roz w tygodniu,
góra ze dwa razy,
ale chyba cud sie taki
raczyj nie wydarzy.
Zapytołem zatym ło to
wczorej mojum starom,
czy to picie mo wspólnego
cuś zez mojum karom.
I mi tak łodpowiedziała
aż mi w pjenty poszło,
- pija mlyko coby w brzuchu
dziecko dobrze rosło!
Komentarze (34)
:))
Pozdrawiam :)
Świetny!
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Z cyklu " poezja rozbrajająca " . Dziękuję za wywołany
uśmiech ;-) Pozdrawiam autora.
Witaj Krzysiu
Uśmiech i plusik zostawiam, oczywiście też i
pozdrawiam.
;)
Po prostu świetne!!!
co ci powim to ci powim pykno jest tom gwarom -
pedziałem ja Maciej
:)) Erekcja-to moim zdaniem udane. Miłej niedzieli
Krzychno:)
Znakomita ironia w niesamowicie ekspresywnej gwarze!
Pozdrawiam serdecznie.
Superaśny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Świetny wiersz, gwara go ubarwiła
a puenta na kolana mnie powaliła ;)))+++
Miłej niedzieli, Krzysiu :)
hahaha...moje gratulacje!
Od samego rana
gęba roześmiana
gdy zajrzę do Krzyśka
radość ze mnie tryska!
Pozdrawiam z uśmiechem od ucha do ucha :))
Zadanie wykonane- sztywność przeszła na nogę.
Witaj Krzysiu, jak zawsze u Ciebie przednia ironia,
pozdrawiam serdecznie.
Trafna ironia. Czytałam z przyjemnością i uśmiechem.
Pozdrawiam serdecznie, udanego i beztroskiego dnia:)
Paraliż to nie jest, cierpliwości.