Wiejskie rozważania! (3)
Ty kobito mi nie godej
żeś je znowu w cionży
bo nos tako sytuacja
znów w bidzie pogronży.
Już nie momy dwudziestygo
co wećpić do garka…
- Toś ty winny, wrzeszczy stara
i twoja fujarka!
Zawsze godosz – to jes przecie
łobowiązek żony
i mi zaros bez pytania
zdyjmujesz dyrdony.
Jo ni moga nic poradzić
bo żem przysiongała,
zanim cołkiem sie połapie
jezdem goło cała.
Zatem tero mi nie dryzdej
ino pomyśl trocha,
co tu zrobić by sie z nos znów
nie chichrała wiocha!
…Ty mosz chyba babo z gorem,
moja wina mała,
miołaś się wciunż zabezpieczać
a, żeś zapomniała!
Komentarze (52)
Krzysiu, odp. do mojego wiersza. Wyczytałam takie
zdanie:Hieny-"Gatunek jest strachliwy, w przypadku
nieoczekiwanego zagrożenia chowa się lub przyjmuje
pozycję udającą zmarłego osobnika i czeka aż
przeciwnik odejdzie".
Coś w tym jest.
Od mojej wpadki z tygrysem sprawdzam info.
Pozdrawiam
Między prawdą a Bogiem, wiadomo wszem i wobec, że
przyrost naturalny w Polsce leży odłogiem. Kto tylko
może, niech w tej trudnej sprawie narodowi pomoże a
chętnych 500+ wspomoże ;))
Z wielkim uśmiechem ślę pozdrowienia :D
Znakomita satyra i język gwarowy podoba mi się bardzo,
z uśmiechem pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Żeś się chyba zTOM.ashem zgadał,
on też małe "zoo" niedawno zakładał ;))
Rozbawiłeś i formą i treścią, jak zwykle ona temu
winna - zabezpieczyć się powinna, a że zapomniała stąd
śmiechu co niemiara ;)
E tam Krzysiu nie narzekaj, 500+ dostaniesz.
Ślę serdeczności.
Rozważania, jakie one by nie były są ważne?
Krzyś, znów musiałam język łamać nad wierszem to i
dobrze, lecz te dyrdony sprowokowały, że musiałam
wrócić, aby całość złożyć i taki śmiech mnie ogarną. Z
dialektem śląskim nie miałam kontaktu, dzięki Tobie
odkrywam go ha, ha, ha;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Można powiedzieć że się podobało:))
:)) U Ciebie zawsze humorem:)
Może rząd wymyśli coś jeszcze,żeby pomóc rodzinom:)
Oby tym razem mądrzej:))
Z 500+ będzie na antykoncepcję.
Dzięki za uśmiech Krzychu :))
Miłego weekendu :)
Nie godej..zajszla?
to ciesz sie chopie
bendzie wasz wiecj
niz u sasiada
:))
karkołomne w treści słowa innego świata... radość była
z tego czytania - gwara dla mnie nieznana
:))Rytmicznie, ze swadą i że tak powiem "po męsku".
Miłej soboty krzychno:)
Ciachnie chłopu doktorek
wazektomii zabieg;
we wsi nikt już nie huknie
gdy z babą w niepamięć ;)
Pozdrawiam Krzychno :)
Nie każdy Twój wiersz do mnie trafia, w sensie humoru,
ale ten owszem, na dodatek gwarą zapisany.
Dobrego weekendu życzę, Krzyśku,
a i nie trudź się z rewizytą, wiem, że za moimi
wierszami nie przepadasz.
A za uśmiech w Twoim wierszu dziękuję:)