wiele o niczym
czyli sztuka dla sztuki
to będzie sonet po prostu o niczym
oraz bezpłodnych myślach eterycznych
także o pustce tkwiącej w frazach
mglistych
w wersach ma nicość - to dopiero wyczyn
linijki liter tworzą puste słowa
w całym zapisie nie ma nic takiego
wychwalać bezruch jak coś istotnego
wierszem o próżni - to idea nowa
treści w nim sporo lecz coś wciąż umyka
w jałowych zdaniach w niebycie tonących
bezbrzeżne wakuum nieuchronnie wsysa
pochłania wolno sens wątków ulotnych
wyszedł tekst gładki lecz brak w nim
przesłania
czas też gdzieś znikał w ferworze
pisania
Argo.
Komentarze (10)
niby pisanie dla zabicia czasu, ale całkiem fajnie
wyszło.
''Chcesz usłyszeć słowa,
to sam je sobie wymyśl''.
Sonet znakomity - i wiersz, będący sztuką dla sztuki.
Jednak zastanawia, a to nie jest nic. Z "niczego" da
się zrobić wywód filozoficzny. Nicość, pustka,
bezruch, - takie szerokie pojęcie. Próżnia też podobno
nie jest pusta.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za informację i cieszę się, że mam do
czynienia z fachowcem. A Ty nie komentujesz wierszy?
Bo jak tak, to zapraszam do siebie. :)
Ano Sławomirze tak się składa, że przypadkiem wiem i
ten jest francuskim typem z tercynami w układzie cdc +
dee, no i to byłoby na tyle.
Pozdrawiam. :)
A może wiesz, co to za typ sonetu? Bo są różne
rodzaje, np. włoski.
Trzeba mieć w cenie dobre ćwiczenie. Pozdrawiam
Pisanie o niczym zwykle formę ćwiczy:)
Miłego dnia:)
O niczym też trzeba umieć :)))
Pozdro! Swego czasu, również napisałam wiersz o
niczym, gdybyś chciał zajrzeć, to znajdziesz go na 4
stronie :)))
Wypełniłeś niczym umysły czytelników. Ale taki był
Twój zamiar. :)