P a r a l o t n i a
Lustro bezczelnie szydzi z nadwagi,
rzadko (na głowie) włosy wspomina.
Uśmiech z kłopotem trzyma się twarzy.
Pamięć - jak jesień deszczem -
zacina.
Serce na miłość szansę dostrzegło
poprzez wzmocnione szkła kontaktowe,
swą paralotnią rwie się do nieba,
czy na jesienne wzloty gotowe?
autor
Galezariusz
Dodano: 2010-11-15 03:31:14
Ten wiersz przeczytano 1133 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Witam. Muszę przyznać, że jestem pod ogromnym
wrażeniem. Dzisiaj przeczytałam wszystko, co Pan
napisał. Znalazłam tu serce i melodię. Pozdrawiam.
Miłość wzleci do nieba , nawet ta jesienna.
paralotnia to niebezpieczny, ale jakże ekscytujący
sport...zawsze warto dostrzegać ;-))) nawet
jesienią... pozdrawiam liści szelestem ;-))) vel atma
Fajny wiersz, z dystansem i humorem, podoba mi się:-)
Ładne skojarzenie bo elementem paralotni jest skrzydło
A jesieni potrzeba ciepła Ładnie napisany
Pozdrawiam:)
a może wzruszone miłosną podnietą wzleciałoby serce
do nieba rakietą- podoba mi się Twój wiersz-
pozdrawiam
Ciekawie się wyraziłeś. Ja wznoszę się do nieba na
skrzydłach. Ale w końcu nie ważne jak i czym, ważne
aby tam dotrzeć. Pozdrawiam:)
zawsze jakaś szansa jest...
Pytanie retoryczne, ale i praktyczne. Plus+.
skoro pyta to gotowe:)