***
zapachem z kolorowych bzów
spowij jej ciało...
by dusza krzyknęła...
-tego mi brakowało!-
twe usta słone jak morska sól
wciąż podążają w bezkres fal
piękna Wenus..
dokąd biegnie droga twa?
pod puprpurową osłoną księzyca
biegnie wciąż skąpana w blasku gwiazd
wygląda niczym smukły kormoran
gdy delikatnie opadają mu skrzydła
w jej oczach
odbija się rozkosz wczorajszej nocy
ten zapach...
wciąż tak pachnie
bliskość ciał..
gorący szept...
rozpalona do czerwoności...
jej żywioł..
tak jak morze
"gdyby nie było miłości, życie byłoby łódką niewartą wodowania"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.