.....
ot tak. Bez dedykcji.
Co zrobić,gdy nie możesz przestać
myśleć,
a każda myśl wyżera Cię od środka,
jak infekcja organizm człowieczy?
Co począć gdy nie umiesz pogodzić się,
z własnym losem,
który zabija i niszczy Twoją duszę?
Jak zrozumieć serce,które kochając,
wyrzeka się wygód i milczy w samotności,
by móc po prostu czuć..
Jak wytłumaczyć łzy,które choć nie chcą,
lecą strumieniami po zmokniętym już
uprzednio policzku,
w nocnej ciszy odbijając się w diamentowym
lustrze..?
Co począć gdy rzeczy wcześniej sprawiające
Ci radość,
i wprawiające Cię w zachwyt,
nie mają dla Ciebie juz żadnego
znaczenia?
i w końcu ... jak żyć z miłością..
która nigdy nie będzie istnieć dla
świata,
ale i po części także dla nas samych..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.