*********
Gdy Ciebie nie ma - milczę,
Zaklęta we mnie męka cierpienia,
Milczę
Ogarnięta smutkiem bezbrzeżnym.
Puste miejsca w sercu mym -
niezapełnione
Me usta - w oczekiwaniu pogrążone
Dłonie, spragnione dotyku, tak suche - jak
pustynia.
W milczeniu duszy, w serca niepokoju
Marzę, że kiedyś wrócisz
Że będę znów Twoja,
Weźmiesz mnie w ramiona,pogłaszczesz
Otulisz czułym słowem
Coś pięknego powiesz
Powiesz, że tęskniłeś, myślałeś,
egzystowałeś z dnia na dzień
że jestem Ci potrzebna do życia jak tlen
Jak słońce - dniowi, a księżyc - nocy
Zatraćmy się w tej mgiełce rozkoszy
W okruchach wspomnień
w oddechu wiosny, w cudownych perłach
poranka
Nigdy już nie zaznam miłości
Nie dla mnie bije serce wybranka
Nie chciałeś być ze mną
zabiłeś to uczucie wspaniałe
Miałeś być mój na zawsze,
a mój nie będziesz wcale.
Jak znowu zacząć oddychać?
Gdybym wiedziała nie pytałabym Ciebie
Wspomnienia bolą, mogło być nam jak w
niebie
Kiedyś szczęście spotkam, lecz czy je
zauważę
Czy pamięć obraz Twój wtedy wymaże?
Czy kogoś pokocham uczuciem szczerym?
Wierzę, że otrząsnę się z tego
na tyle by mocno pokochać innego.
Komentarze (1)
nigdy nie jest tak żle by nie mogło byc gorzej....