(...)
Na zajutrz tempe dublery
Snom żyć nie dały
A zapach zgwałconych kobiet
Bez fascynacji umilkł
Koleszkowie obcy
Pozostałość pustych szkieł
Tyle po nich
Kieszenie odmawiają
Pomóż bejowi
Dom jeden:
Kwatera w centrum szczęścia
Dziś piję zdrowie
Kilka głębszych
I będę wiedział czyje
To nie ten format
Ptasich strawień
Życzę każdej
Pocałunku mego w bieli
autor

Oskar J.Z

Dodano: 2005-02-08 10:32:00
Ten wiersz przeczytano 358 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.