--------
Nigdy nie pomyślałabym, że tak będzie
Iż pustkę po Tobie odczuję wszędzie.
Szafki, z Twych ubrań - opróżnione,
Me serce - w żałości pogrążone.
Zabrałeś mi każde wspomnienie
Czy jeszcze kiedyś usłyszę głosu Twego
brzmienie?
Czy w pamięci zostanie Twój obraz
wyryty?
Czy w sercu na zawsze pozostaniesz
ukryty?
Twa bliskość dla mnie niosła ocalenie,
Wiedziałam, że jesteś, gdy na policzku
czułam Twoje tchnienie.
Byłeś dla mnie kimś, kto mnie rozumie
Kimś, kto odnalazł mnie w tłumie.
Mogłam zawsze liczyć na pocieszenie
W Twym głosie tyle troski, otulałeś mnie
ramieniem.
Teraz już Cię nie ma i nie będzie nigdy
Może kiedyś mnie wspomnisz, nigdy nie mów
nigdy.
W żałości się nie pogrążę
Ponieważ mam cel do którego dążę:
Chcę być szczęśliwa u boku Tego
Który mnie będzie kochał, tak że byłabym
gotowa oddać życie za niego.
Komentarze (3)
Łojojoj, następne arcydzieło pióra załamanej
nastolatki.
Twoje pseudo (szczęśliwie zakochana) brzmi w tym
przypadku jak ironia. Znajdziesz swoje szczęście i
znów będzie aktyalne. Pozdrawiam ciepło.
A
miłość ma swoje wzloty i upadki...zaznasz jeszcze
szczescia jestem tego pewna