***
Gdy nie chciałeś być moim przyjacielem, to napisałam to... później jednak stało się całkiem coś innego... a teraz...
Gdy powiedziałeś „żegnaj”
Starałam się zrozumieć
Ale moje serce i dusza nie
Wszystko wokół mnie
Jest mokre od łez
Moich łez...
A serce krzyczy
Nie odchodź...!
Nie zostawiaj...!
Choć wiem, że nie powinnam
...ja Cię potrzebuję...
A... moja rozpacz sięga dna
Najgłębszego oceanu świata...
Szaremu - wspaniałemu człowiekowi, przyjacielowi, który zasługuje na wspaniała miłość od innej kobiety
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.