***
Ubrana w skrzydła motyla
Z uśmiechem dziecka
Między nami wciąż krążyła.
Cieszyła się chwilą
Cierpiała szlochała i marzyła.
Widziała przyszłość w nas
Radość dawała za dnia
Była w nocy w każdym śnie.
I mówi się, że ostatnia umiera…
Promyk, który oświetlał życie
Gaśnie bez powrotnie
I tylko cisza i tylko cicha łza...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.