[*][*][*]
To prawdziwa historia....prawdziwa..pisana wierszem....ta dziewczyna kiedyś żyła...kiedyś się uśmiechała....kiedyś była tu...a teraz jest tam....tylko dlaczego?...
Miała 16 lat,
życia jeszcze nie znała,
była kochana przez świat,
bardzo często się śmiała...
Kochał ją chłopak, rodzina,
kochali ją przyjaciele,
jeszcze w niedziele gadali
o tym, co w przyszłą niedziele...
Lecz przyszedł zły poniedziałek,
na zegarze pierwsza wybiła,
dziewczyna skoczyła przez okno,
swoje życie skończyła...
Nie było już co ratować,
z trzeciego piętra leciała,
została tylko pod oknem
na betonie czerwona plama...
Teraz na palmie są kwiaty,
zniczy zapalonych kilka,
parę słów na kartkach
dla upadłego motylka...
Choć Jej już tutaj nie ma
zostaną nam wspomnienia
i chociaż ja Jej nie znałam
będę się za Nią modliła...
no pytam: DLACZEGO?....przecież mogła żyć....nadal z nimi być...dlaczego nie zdąrzyłam jej poznać?..... Kochamy Cię....zawsze będziemy o Tobie pamiętać... [*]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.