Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

...

Każdego dnia w lustro spoglądam.
Ta sama dusza wpatruje się we mnie.
Średnią poczucia dobrego "wyglądam"
Podciągam nazbyt wymuszonym uśmiechem.
I czesząc nieuporządkowane słowa
Co zaraz zaplotę w dwa niby warkocze.
Ból otępiały, a nim moja głowa
Chodnikiem egzystencji włosów swych kroczę.
Odkręcam kran z umykającą nadzieją.
Umywam się od dni niestrawionych resztek.
A potem lodowatą, błękitną zawieją
Usta czyszczę po niedopowiedzianych myślnikowych kresek.

Tak czysta niezgrabnie w nów dziś się wybieram.
Ułudy łachmany jak zwykle ubieram.
I z podniesionym wysoko tak czołem
W świat idę prędko, póki jeszcze jest gołem.

Dodano: 2006-11-24 00:39:24
Ten wiersz przeczytano 427 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »