...
złotem świetliście,
rozlewa się po niebieboskłonie,
pierwszy promień słońca,
oślepia srebrno mglistą ciemność nocy.
gaśnie beznamiętnie cichy płomień
świecy,
zabijany brzaskiem rozmarzony sennie
zmierzch,
dusi się pełnym kurzu jasnym powietrzem,
zostawiając samotne serca nieszczęsliwych
kochanków.
spłoszona porankiem noc
nie zdążyła pożegnać zranionych uczuciami
dusz.
nadchodzi świt odbijający się smutkiem w
moich oczach.
nawet nadzieji już przy mnie nie ma
spłynęła szarą łzą po policzku...
i tylko ptaki śpiewają.
LadyDeath...

LadyDeath

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.