wiersz o ...
noc była sztuczna
segregowaliśmy nasze biodegradowalne sny
do plastikowych worków
puszki po piwie
to inny temat
wprawdzie rano zakwitły kwiaty
w skróconej wersji poranka
pojawił się prawdziwy kot
w niedomalowanych butach
ryby świeciły oczami
Komentarze (6)
Teraz już wiem co robić z niechcianymi snami ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Ciekawe metafory, oczywiście wiersz świetny,
pozdrawiam.
Wiersz (świetny) daje szerokie pole do interpretacji.
Opisaną "rzeczywistość" powiązałam z przyszłością, a
sztuczna noc nasunęła mi fatalistyczne skojarzenie z
danse macabre.
Pozdrawiam
:)
Zabawna puenta ;)
Obyczaje, czasami lepiej zmienić, przemyśleć,
wyciągnąć wnioski.
świetne metafory.