***
Zatoczyło się koło przeznaczenia...
Ucichł zgiełk duszy
Z niedowierzaniem, jeszcze
Oczy nabierają blasku
Szczęśliwe łyki sił
Ożywczo pląsają po skórze
Karmiczny spokój
Pewnych kroków
Rozbrzmiewa radością
Prostych dróg
Świat się uśmiecha
Kwintesencją zdarzeń
Rozkwita czas
Śmiałe wolnością dłonie
Zagarniają włosy na wietrze
Oddycham...
Już nie jestem powietrzem...
styczeń'2009
autor
ada1
Dodano: 2009-06-18 07:37:34
Ten wiersz przeczytano 672 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.