****
ogolone
już są drzewa
między nimi
wicher śpiewa
powalone
ich konary
starość
już dojrzewa
warkocz
z liści upleciony
szybko włożę
do wazonu
drzewo
stary człowiek
już ze śmiercią
tańczą sobie
ogolone
już są drzewa
między nimi
wicher śpiewa
powalone
ich konary
starość
już dojrzewa
warkocz
z liści upleciony
szybko włożę
do wazonu
drzewo
stary człowiek
już ze śmiercią
tańczą sobie
Komentarze (8)
te ogolone drzewa kompletnie mnie powaliły ;)
drzewa żyją dłużej niż człowiek. bardzo ciekawy wiersz
:)
Często obarczamy naturę odpowiedzialnością za śmierć,
a jednak się od niej w zupełności nie odwracamy.
Właśnie ta ambiwalencja filozofii przyrody jest tym,
co potrafi nas zauroczyć...
Tak po prawdzie tańczymy wszyscy, ale nie każdy
przytupuje.Wiersz ma duszę.
wystrój wiersza zmierza z każdym słowem w opisie
przyrody do ogołoconego drzewa starości która ma rytm
końca.Zgrabny Oddaje zbieżność w sensie oczywistego
cyklu człowieka i przyrody +
Czas zarówno przyrody i człowieka nie oszczędza.
Ciekawy wiersz.
Ciekawie piszesz, taniec ze śmiercią, czas
przemijania. Ja dziękuję, nie tańczę. Póki co:)))
Pozdrawiam.
Stary człowiek i taniec ze śmiercią ,ale ile przeżył
czy ktoś w to uwierzy.