...
pochmurna, deszczowa noc
księżyc schował swoją twarz
bezsenność moim lekarstwem
nie mogąc zmrużyć oczu
szukam swojego cienia…
zgubiłam go gdzieś po drodze-
rozglądając się za Tobą
zostawiłam go na rozstaju dróg…
potrzeba mi ciszy – tej samej, którą
szumi woda…
potrzeba mi Ciebie by poczuć
znów ciepło w sercu…
mam tylko ciszę, bo dla Ciebie
przestaje już istnieć…
zatapiam się w smutku wciąż żyjąc nadzieją, że będzie lepiej...
Komentarze (5)
Nie wiem, czy te kilka slow zasluguje na miano
wiersza.
ladnie to ujete w krotkiej formie....
Może tą ciszę tak wymowną usłyszy inne serce kochania
złaknione..
Smutna i klimatyczna miniaturka.
Ode mnie plus na osłodę.
Jakie to smutne kiedy jesteśmy nikim dla kogoś kto był
dla nas wszystkim.....
Smutne i poruszające. Plus +