Wiersz bez weny
Bawię się starym kałamarzem,
w całym mieszkaniu błoga cisza,
skoro mam zostać tym pisarzem,
to powinienem coś napisać.
Oczy się kleją, w brzuchu burczy,
biel kartki ostro razi w oczy,
dobija mnie niepokój twórczy
i ciągle pisać nie mam o czym.
Nie dla mnie poetycki etat,
ze wstydu chowam się do cienia
bo cóż to ze mnie za poeta,
co nie ma nic do powiedzenia.
Sumienia głos wewnętrzny słyszę,
zaczynam ostro siebie gromić,
cóż to za pisarz co nie pisze,
kowal co nie podkuwa koni;.
a tak wierzyłem w siebie święcie,
że zyskam sławę, zbiorę krocie,
a tu kompletne beztalencie,
wręcz poetyckie bezrobocie!
Na próżno tęgo ruszam głową,
żeby choć jedno mądre zdanie,
wypełniam kartę urlopową
i biorę urlop na żądanie.
Komentarze (15)
brak poezji mnie boli więc wracaj szybko i pisz do
woli
Jak widać u Autora
posuchy w pisaniu nie ma,
zamiast tego jest humor i dystans do siebie.
Miłego dnia życzę,
wiersz jak zwykle dobry.
Co za skromność nie adekwatna do wiersza
pozdrawiam
Podpisuje się pod wierszem. Nie wiem czemu ale i u
mnie posucha na tym polu. Nawet czytanie mi nie idzie.
Tyle tematów do opisania a żadne słowo nie chce się z
drugim zestawić. Też mam urlop na żądanie do
odwołania:)
masz specyficzne pohucie czumoru...powiem nieskromnie
iż mam podobne....też coś podobnego napisałem ale już
nie pamiętam tytułu (na 1500 pozycji jakie tu
wysmarowałem przez 10 już lat to ktoby to spamiętał) -
pozdro jak nie wiem co !
Właśnie chciałam zaproponować urlop. Warto było
przeczytać coś lekkiego, Pozdrawiam :)
chciałabym mieć taki brak weny :))
super :-) od samego początku aż do końca :-) życzę
udanego urlopu, ale jak znam weny złośliwość to
właśnie na urlopie peela dorwie ;-)
Daj Ci Boże urlop na zawsze taki płopłodny :)
Pozdrawiam
brak weny często dopada, ale na szczęście to stan
przejściowy,,,pozdrawiam :}
Z treści wiersza nie wynika żadne kacowe. Powodem jest
brak pomysłu. Wszystko na tyle serio, na ile możliwa
jest praca na "poetyckim etacie" :) Pozdrawiam :)
Miało być "tzw":)
Urlop na żądanie to tkz "kacowe", czyżby peel
alkoholem przepędził wenę?
Wiersz jak zawsze bez zarzutu:)
Miłego dnia.
Dzięki Zosiu za komentarz. Naczytałem się swego czasu
sporo nijakich wierszy o tak zwanej niemocy twórczej,
czy braku konceptu. Postanowiłem dać temu wyraz.
Prywatnie jak nie mam o czym, to nie piszę. :)
Fredziu, od beja urlop ci niepotrzebny, tu można być
nawet, jak się nie pisze:)
Bardzo pięknie te niemoc twórczą zamknąłeś w rymach.
Pozdrawiam serdecznie