Wiersz czterysta siedemnasty
Daj mi nową mocną nadzieje
bo los tak poplątany
że czasem zwątpienie
o sobie przypomina
daj mi takie oczy
co nie boją się wzruszeń
i widzą i reagują
na ludzkie nieszczęścia
daj mi taką mowę
by nigdy nie raniła
a była mową przyjaźni
i weź Boże
stwórz takie lusterko
byś mnie w nim zobaczył
i wpatrując się w moje odbicie
powiedz czy widzisz
tam człowieka
jeśli nie widzisz
pomóż mi się nim stać
autor
neplit123
Dodano: 2019-02-18 15:28:26
Ten wiersz przeczytano 489 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
bardzo, bardzo jestem na TAK dla takiej modlitwy :-)
Podoba mi się i to pragnienie nowego spojrzenia .
Pozdrawiam serdecznie
To czterysta siedemnasty, więc mam duże zaległości.
Pozdrawiam
Siła Wyższa codziennie ofiarowuje nam nadzieję na
dobre jutro. A jak ją wykorzystamy, to już dzisiaj (w
dużym stopniu) zależy od nas samych...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Warto się zatrzymać, przeczytać i przemyśleć parę
spraw :) Pozdrawiam serdecznie +++
Mariat dziękuję za uwagi poprawiłem pozdrawiam
pd tego miejsca = I weź Boże do ręki lusterko...
raczej nonsens, bo kto w lusterku zobaczy cudze
oblicze?
Ambitna prośba :)
Chwalebny wiersz, bardzo na tak:)
- podzielam zdanie Ani - pozdrawiam neplicie :)
Pięknie, z wiarą...
Lustro – sztuczna prawda?
Nadzieja jest zawsze. Pozdrawiam cieplutko.