Wiersz jak życie ...
Czasem przyjdzie mi do głowy
wiersz jak życie
stary, nowy
staranuje wszystkie bramy
tak na ościerz je rozbije
znowum baran, oni chamy
na mnie biorą zwykle kije
już ugrzecznion teraz będę
lecz spróbuję jeszcze zawsze
zanim włożą na mnie kapcie
autor
Andrzej Błaszyk
Dodano: 2020-12-17 12:44:41
Ten wiersz przeczytano 938 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Powiem tak.
W tramwaju biją słabszego,
reszta pasażerów odwraca głowę.
Bo nie mnie, bo to mnie nic nie obchodzi.
A co jeśli jutro, któregoś dnia
my tym bitym nie będziemy?
Reagować na zło, te bramy rozbijać.
Krzyczeć.
Tak.
Na pomyślenie wiersz, dobry.
Wiersz to potężny nośnik naszego życia, przeżyć,
tęsknot, marzeń,
Pozdrawiam ciepło
/na oścież/
Tak mi się nasunęło: Twoje ciało twoja sprawa, moje
ciało Twoja sprawa? Twoje ciało, moje ciało, nasza
sprawa. A Ty? Kto Ty jesteś? By mówić to moje ciało?
bardzo dobre porówananie...
pozdrawiam przedświątecznie:)
Wydaje mi się, że życiowe wiersze są wyjątkowe. Trzeba
tylko z owego życia wyłuskać to co istotne i przelać
na papier:)
Pozdrawiam.
Marek
Tak, wiersz jak życie, wymownie napisane wersy,
pozdrawiam serdecznie Andrzeju.
Trzeba walczyć do końca i nigdy się nie poddawać...:)
Pozdrawiam serdecznie :)
myślę, że wszystkie wiersze są z życia wzięta (poza
fantastyką, ale ona też ma korzenie w życiu)