Wiersz lewara
Dzisiaj jestem tu nowy
I mam nowy granatowy
Drelich.
Mam nowe spodnie.
Olejoodporne buty.
Majstrze co mam robić?
/Majster patrzy pali
papierosa
papieros gaśnie wąsem
majster patrzy
mówi./
Przechodzę dziś
Drugą zmianę przechodząc
Przez drzwi,
Wchodzę na halę.
/Powietrze trzęsie się
wibrują maszyny
przenoszą pręty
zgrzytają szlifierki
iskry mkną
w powietrzu szybko
gasną./
Będę tutaj śrubokrętem
Kręcił,
A jak spieprze coś
To też dostanę w gębę,
Wypiją za mnie
Skrępowani idioci
Nie czując siebie
Kręcić dalej będę
Śrubokrętem,
Aż przykręcę blaszkę
/Wypolerowaną
srebrną./
W niej przeglądnę twarz
Bezzębną.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.