Wiersz natury
Zwykła rosa,
zwykła trawa,
a ja ciągle wstaję z rana,
by zobaczyć słońce,
trawę,
chmury,
by zamiałczał kotek bury.
Niech słońce na niebie ciągle świeci,
niech ptaszek pięknie śpiewa i w niebo
wzleci,
niech każdy uśmiech trafia do serc.
A ja śpię i śnie o złotym świecie,
że wiosna z kwiatów wianki plecie,
że każdy kocha siebie wzajemnie,
te wszystkie marzenia czy we śnie czy nie,
są dalej we mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.