Wiersz pięciominutowy
To ma być wiersz szybki,
bez skreśleń pisany,
choć jest on o niczym,
to zgrabnie przybrany
ma zostać słowami,
co z głowy pustelni
przelewam na papier,
jak murarz swej kielni,
tak ja pióra strzegę,
by śpiewnie furczało
gryzmoląc litery,
choć sensu w tym mało,
to wiele radości
dostarcza mi taka
z karteczki bladością
wojenka...
i tu się rwą rymy głupiego wierszyka
- pięć minut minęło,
dziękuję
i znikam...
Ot, taka zabawa...
autor
vooko
Dodano: 2007-01-05 19:42:40
Ten wiersz przeczytano 951 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.