Wiersz pod kamienicą i 3 wersy...
Ciężarna brzoza
ma rozdwojone gałęzie
wydechowe korzenie
i cała woskowa
jest obiektywnie
a ja nie wiem
czy pies sapie
czy się uśmiecha
Poziom brukowy
ulicznej wonnej piwniczki
w niej porosłe kartony
szorstkie jak dziećmi
rysowane dni
a ja nie wiem
czy pies sapie
czy się uśmiecha
Tutaj brodziłem
w setnej ulicy Kościuszki
jeszcze stała ta brzoza
pod gniazdem dachówek
w małej komorze
a ja nie wiem
czy pies sapie
czy się uśmiecha
Wszystkich przyjaciół
hibernuję w dniu przedwczoraj
w zielonym pięknym proszku
Na śliskiej mam trawie
truskawki - głodna?
krótkie wąsy
siwa bródka
pies uśmiecha się do wózka
komentarze odwetowe i pytania nierozumiejących proszę słać na maila...
Komentarze (6)
Mi się podoba, chociaż też wcale nie jestem pewien czy
odczytuje go w prawidłowy sposób. Co do refrenu można
go by było nawet odczytać dosłownie, zastanawiając
się, po co autor nad tym rozmyśla - dlaczego nie? Poza
tym ja lubię abstrakcje...Ostatecznie nie musimy
rozumieć, możemy poczuć. (możemy?)
Mmm przeczytałem Twój komentarz w ostatnim wierszu, co
do chaosu małego to się zgodzę, bo tak miało być. Lecz
Twoja wypowiedź na temat wersów mnie rozbroiła :)
Odnośnie tego, co widzę powyżej - starasz się być
kontrowersyjny. A z całego Twojego wiersza tylko 2
zwrotki mówią o czymś konkretnym. Reszta jest Twoją
imaginacją. P.S
Nie jest to komentarz odwetowy. 2 zwrotki są ok reszta
nie. Pozdrawiam
Grunt to być oryginalnym !! i to tak,żeby nikt nie
wiedział o co chodzi, w tym jesteś na prawdę dobry, a
ta hibernacja przyjaciół w zielonym proszku ? już
wszyscy sie od ciebie odwrócili potraktowani
obcesowo? może nie zrozumiałam ???
Na zasadzie rewanżu, mogłabym napisać, że beznadziejny
wiersz, ale nie jest w moim stylu pisanie takich
komentarzy. Jeśli mi się coś nie podoba, to poprostu
tego nie czytam. Nawet jak słychać sapanie psa.Może
jakaś suczka była w pobliżu?
I kto to zrozumie o co Ci chodzi? To najważniejsze czy
pies sapie, czy się uśmiecha? Jak sobie wcześniej
"polatał", to pewnie sapie.. Zrobiłeś z tego jakąś
udziwnioną litanię michu. Chciałabym wierzyć, że
przynajmniej Ty wiesz, co napisałeś.
co to znaczy "pies uśmiecha się do wózka"?