Wiersz symboliczny
wiersz dedykuję dla tej jedynej osoby która zrozumie symbolikę poszczególnych wersów i Cienia...
Na jej oczach skazy, jej wzrok którzy
marzy
I wiele razy zaduma na twarzy
Zamiast szczęścia -świata części-
Kłamstwo ją pieści pięknem treści
Zamyślenie gości, prawo sobie rości
Do posiadłości umysłu włości
Wytrwałość jej męczy, odwagę jej dręczy
Nad łamigłówką ślęczy co umysł jej
stręczy
Zaczepki szuka, łańcuchem stuka
Jak teatralna sztuka ją chce oszukać
W postaci ducha, przez obojętność sucha
Niewdzięcznością cuchnie, nieistniejąca
skrucha
Zadziorne uczucie tłumi jej poczucie
I nieomylne przeczucie, że to tylko jej
odczucie
Na piedestale zazdrość, zdeptana
mądrość,
Jego bezsensowna szczerość przez jej głupią
nieufność
Martwe zaufanie, w Cieniu zapatrywanie
Jego głuche wołanie i próżne tłumaczenie
Na jego miłość -jej podejrzliwość
Na uczucia prawdziwość jej kłamstwa
autentyczność
Na jego komplement jej kontrargument...
W końcu okowa pęka, kłamstwo klęka
Prawdy się lęka, a ona? Jest lekka...
I światło rozprasza wszystkie Cienie
"Za literę w imieniu Za kolor włosów" Za głupie wyrzuty Za suche łzy Za brak wiary Za brak zaufania Przepraszam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.