Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wiersz sześćset piędzięsiąty...

Jako człowiek zdrowy
chce po rozum pójść do głowy
wszystkich pozbyć się żali
by mnie mogły przytulić
wszystkie tego świata radości.
Śmierć nikogo nie oszczędzi
taka jej już robota
jeśli ktoś ją zwolni
jak dostaniemy się do raju.
Gdy do mych drzwi zapuka
sprzedawca szczęścia
ja mu drzwi nie otworzę
bo szczęście kupne
mnie nie uraduje.
Wciąż patrzę i się dostrzec staram
tę miłość darmową u ludzi
przepraszam niestety miłości za coś
widzę więcej a może jestem ślepy.

autor

neplit123

Dodano: 2022-11-07 15:52:12
Ten wiersz przeczytano 324 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

JoViSkA JoViSkA

Prawdziwej miłości nie można kupić...a reszta to tylko
substytuty...
Pozdrawiam :))

jobo jobo

Trochę jeszcze to i tam.
Teraz kasa jeno i phone.
Głos mój i szacun jest twój!!!

sisy89 sisy89

Miłość za coś to już nie miłość ale rzeczywiście, dziś
trudno dostrzec tę prawdziwą.
Pozdrawiam serdecznie :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »