Wiersz sześćset piędzięsiąty trzeci
Gdy nie będę jej miał w sobie
gdy nie podam jej ręki
gdy nie będę się nią dzielił
to gdy spojrzę w lustro
zobaczę postać biedną
postać bez miłości
a taką postacią nie chce być nigdy.
Czasem sam ze sobą
czuję się obco
ale to nic
ważne żebym nie
był obcy dla przyjaciół.
Już nigdy szybciej nie żyj
niźli płynie twoje życie
i wreszcie zrozum
w śmierć trzeba się zanurzyć
ale tak by utonąć w raju.
autor
neplit123
Dodano: 2022-10-01 13:36:43
Ten wiersz przeczytano 343 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
No cóż, bez miłości wszystko jest bledsze...
Pozdrawiam serdecznie :)
Z podobaniem +.
Oby jeno ten raj był, Myślę ze jest teraz, ale mało
kto to widzi i docenia. Potem jeno luxus nieistninia.
Głos mój i szacun jest twój.