Wiersze
Piszę wiersze rozkołysane myślami,
w duszy mojej muzyka weny - gra.
Strofy często są szumiącymi listkami,
dzień noc marzenia miłość w snach.
Szepczę ustami bezdźwięcznie drżącymi,
słowa na kartce czy klawiatury eterze.
Czasem wysnute smutkiem słonymi łzami,
czasem napełnione radością szczerze.
Nie do wszystkich dotrą ptaki moje,
zgubione w locie rozdarte pióra.
Niech nie ranią skrzydeł komentoje,
nieznanych animuszy wyższości natura.
Ptaki uśpione w myśli zakamarkach,
mrówki w mrowiskach zajęte znojem.
Czemu służy złośliwość uparta? -
strofom zapisanym duszy niepokojem.
Komentarze (17)
Zgadzam się z poprzedniczką i nie zranię Ciebie, na
pewno:) pozdrawiam Teresko
I dobrze, że piszesz, bo czytam z chęcią :)