Wiersze nikomu niepotrzebne
Michale dziękuję za inspirację:))))
Spadając z piór wprost na papier
lub z klawiszy na ekrany,
liczą na falę oklasków,
tudzież pochwalne peany.
Jaszcze w ich sercach się rodzą
nadzieje lekko zaspane,
że będą ciągle czytane,
a może w książce wydane.
Że będą podtekstem zwierzeń,
kontekstem, tłem i ideą.
Wyrazistym gwiazdozbiorem,
rozmarzoną Kasjopeją.
Że trafią pod każdą strzechę,
będą zeń czerpać cytaty
i sprawią że język Polski
stanie się bardziej bogaty.
Lecz to są złudne marzenia,
zwykłe wycieczki podniebne,
gdyż za tydzień się okaże,
że są całkiem niepotrzebne.
Jeszcze ktoś twórcę pochwali,
mówiąc tak trzymaj kolego.
Jeszcze się autor uśmiechnie
i popieści swoje ego.
Lecz jutro przyjdzie kolejny,
zeszłe spychając w annały,
nie zważając na przesłanie
i że był godny pochwały.
Za miesiąc nawet sam autor,
gdy zerknie do swej szuflady,
nie pomni jakże się trudził
pisząc o świerkach Kanady.
Co dnia gdzieś na dnie szuflady
stworzone w celach chwalebnych,
umierają setki wierszy
nikomu już niepotrzebnych.
Komentarze (24)
Ja pisałem, że wiersz może być niepotrzebny, bo nieraz
(a jak się zakochamy to stale) otacza nas poezja
piękniejsza od tego, co moglibyśmy napisać. Twoja
konstatacja jest znacznie smutniejsza. Uważasz, że
wiersze nie pozostawiają śladu w pamięci czytelników.
Nie tylko Ty tak sądzisz. Niektórzy autorzy wstawiają
te same wiersze (może tylko nieco przeredagowane) po
kilka razy. Ale jednak zdarza się, że jakiś czytelnik
zauważy, iż częstują go daniem odgrzewanym, czyli
jakiś ślad w pamięci pozostał. Zatem nie jest tak
źle...
A ja Sławku odpowiem wierszem Wł. Broniewskiego.
"Nie wiem, co to poezja,
nie wiem, po co i na co,
wiem, że czasami ludzie
czytają wiersze i płaczą.
a potem sami piszą,
mozolnie i nieudolnie,
by od dławiącej ciszy
łkające serce uwolnić."
Więc nie każdy pisze, aby pisać.
Ale po to, by uwolnić, wręcz oczyścić duszę, z
nazbieranych myśli, refleksji, obserwacji.
Pozdrawiam cieplutko.
Witam,
sedno tsórcości poetyckiej, wciż od nowa
odkrywanide...
Uśmiech pociesenia, pozdrowenia/+/.
Jeśli mogę to za Weną (Wandą) bo nic innego nie
wymyślę.
Pozdrawiam Sławku.
;)
Myślę, że wiersz może pomóc wyrazić trudne do
sprecyzowania myśli, dać upust przepełniajacym autora
emocjom i nawet jeśli nikt o nim nie pamięta, to kiedy
był pisany sercem - był potrzebny.
Ja tam tylko dla zabawy i fru do szuflady, chyba że
się kiedyś skusze na druk ...ale czytać czyjeś piękne
wiersze warto...miłego dnia
Nie wiem, czy komuś potrzebne są cudze wiersze, ale
jedno jest pewne, że czytając mądre słowa w danym
przekazie mogą umysł czytelnika rozjaśnić i dać chwilę
na refleksję, a że mamy szeroki dostęp do poezji, to
zapominamy o czym tydzień wcześniej czytaliśmy i to
jest naturalne ;))
Najczęściej piszemy sobie a muzom, bo taką mamy
potrzebę, chcąc przelać na papier coś co zaprząta
głowę.
Miłego popołudnia :)
pozwolę sobie za Maćkiem,
a od siebie dodam,
nie mierz wszystkich jedną miarą,
są czytelnicy dla przyjemności czytania
nie oczekujący odwzajemnionego
punktowania,
pozdrawiam i życzę nieustającej radości
z pisania wierszy może nikomu
niepotrzebnych;)
Maćku w czasie opublikowania i czytania pewnie masz
rację ale po tygodniu staja się niepotrzebne. Złapałem
się na tym gdy kiedyś zajrzałem do swojej Historii i
okazało się że pewnie z powodu pracującej na wysokich
obrotach fabryki na pierwszy rzut oka do dwóch bym się
nie przyznał. Oczywiście w pierwszym tygodniu masz
racje ale potem to już niekoniecznie. Pozdrawiam z
uśmiechem:)))
Aniu zdaje się że przeceniasz moje możliwości i prawdę
mówiąc nie aż tak daleko podążałem swymi myślami.
Wiersz z zamysłu miał opisywać marny los wierszy która
powstają tysiącami i nic albo prawie nic to nie znaczy
gdyż los ich jest z góry przesadzony. Niektóre dostają
więcej inne mniej plusów ale to też nie zawsze to samo
oznacza. Zdarzają się oczywiście perełki takie które
wymagają oprawy jednak z takich czy innych powodów
wędrują do wierszowego piekła gdzieś na dno szuflandii
razem z poślednim sortem. A co do publikacji. Każdy
kto ma wielkie ego i trochę zbędnej kasy może sobie na
to pozwolić ale czy to cokolwiek zmieni? Pozdrawiam
:)))))
tak czy inaczej fajnie być poetą
bo napisany wiersz często cieszy serce, koi duszę
albo wycisza w tym zgiełku życia, poza tym łatwiej
wyrazić jest swe myśli - czyli summa summarum nie ma
wierszy niepotrzebnych Przyjacielu Sławku
Twoje wiersze kiedyś w Empiku( uciekło mi Twoje)
Podoba mi się pomysł i przesłanie.
Małe tylko ale.
Czytam innych i wracam też bardzo często.
Do Twoich też.
Prawdą jest to, że bywają takie o których myślę długo.
A oceniać staram się tak jak myślę,
te które mi się nie podobają, omijam.
Zwracam uwagę na to, kto jak się zachowuje.
Aspiracji wydawniczych nie mam,
ale, że jeśli to super i może kiedyś w Empiku w
Olsztynie zobaczę.
Na plus.
Dzięki za tak wnikliwa refleksję. Wracając przy okazji
do uzależnienia. Wszystko nim być może, co prowadzi do
jakieś namiastki euforii. Może być narkomania, a nawet
słodzenie herbaty. Przyznam się że gdy uda mi się coś
fajnego napisać odczuwam coś w tym gatunku. Pewnie to
zdrowsze od alkoholizowania się ale czasu potrafi
podobną ilość zabrać. Pozdrawiam z uśmiechem:)))
Podjęty przez Ciebie temat wiele razy przyszło mi
usłyszeć ze strony innych ludzi.. pochwały pochwałami,
te nie są najważniejsze w życiu. Oczywiście każdy
chciałby być zapamiętany itp. ale dla mnie to trochę
jak walka na loterii o jakąś złudną sławę.. w życiu
poznajemy tylko garstkę ludzi, którzy wnikliwie będą
wspominać człowieka, jak i autora swoich utworów..
tutaj nas wszystkich na tej stronie też jest
‘garstka’.. artystów jest znacznie więcej. Każdy jest
inny i poruszamy różne tematy, dzielimy się słowem..
to już zostaje w pewien sposób zapamiętane przez kogoś
bardziej lub mniej. Mi jest miło czytać innych autorów
czy też dzielić się swoim zdaniem, dzięki temu
poznajemy swój punkt widzenia, zdanie, krytykę.. i
wiele wiele innych. Fajnie to ująłeś, że coś dziś się
pojawia, a za miesiąc to już będzie zakurzone
przykładowo albo totalnie na dnie szafy.. to trochę
jak z przeszłością i jej wydarzeniami.. miały swoją
chwilę, ale i odeszły, jak inne. Widzę w tym utworze
wiele cennych refleksji, także też dziękuję za nie i
pozdrawiam. Tak to jest z tą pamięcią, mój komentarz
pod Twoim utworem też już teraz stał* się
przeszłością, ale miło mi było zostawić ten komentarz,
może i będzie doceniony przez autora, a może tylko
przez jego oczy? ;]