Wierszyk dla mojego gekonka
Nikt nie zliczy ile żon może pomieścić
wodza tron
Żadna żona nie usidli jego pytona
Nie każde gekony gubią ogony
Mówiły mi jaskółki że lubią ze mną
spółki
Mówiły mi Panie że uwielbiają ze mną
spanie
Niczym lew szerzę seksualny grzech
Gniew Zew Grzech w wykonaniu marnych
plew
Budzą Wodza Śmiech
Kiedy Inny ledwo może w Wodzu się budzą
Zorze
Kiedy Obcy ledwo zipie w Wodzu morze Żądzy
kipie
Kobiety wołają o jeszcze by w
nieskończoność przedłużyć Rozkoszy
dreszcze
Ja też chcę być gwiazdą
https://youtu.be/k3Fa4lOQfbA

Belamonte


Komentarze (8)
Ciekawe nie powiem Wszystkiego Najlepszego w Nowym
2022 roku
Samce Agam tak, co do gekonów to licencia poetica
Nie wiedziałam, że gekony uprawiają wielożeństwo ;)
Pozdrawiam :)
Rozbudzasz wyobraźnię.
Dopatruję się w owym przekazie dwuznaczności:)
Pozdrawiam i życzę Zdrowych i Pogodnych świąt
spędzanych w gronie bliskich Ci osób.
Marek
Zaskoczyłeś tym wierszem, pozdrawiam serdecznie,
życząc Tobie zdrowych i wesołych Świąt Bożego
Narodzenia:)
Dziś bardzo skrótowo.
Mówiły mi Panie że uwielbiają ze mną spanie- to musi
być erotyk (hihi)
staram się skromnie i na temat
Nie powiem dużo.
Cieszę się, że piszesz coraz więcej.
Trzym się!