wierszyk...ANTY WIOSENNY !
POPRAWIONY...mam nadzieje ze teraz będzie lepiej...dziękuje za uwagi:))
wcale nie jestem pijana,
a nawet nie mam w czubie,
ale ogłaszam tu wszystkim,
ze ja wiosny po prostu...nie lubię.!
znów wszystko się do życia budzi,
uśmiechniętych widać już ludzi,
każdy się tez ładniej ubiera,
a i w dietach rożnych przebiera.!
bo na wiosnę przecież koniecznie,
trzeba będzie wyglądać bajecznie,
i zimowej pozbyć się wagi,
a na to także trzeba odwagi.
białe kozaczki pójdą do kąta,
bo w szpilce ładniej noga wygląda.
przy czapce tez się nikt nie upiera,
wiec trzeba będzie iść do fryzjera..!
no i proszę, i ile z tym roboty?
a te pluchy wiosenne, roztopy i słoty,
także nas przecież jeszcze czekają,
i tak trzeba przetrwać z nimi do maja.
A gdy się skończy marcowa kałuża,
to znów nas zapach kwiatów odurza,
a to bzy kwitną, a to kasztany,
i chodzi człowiek tak jak pijany..
świergolą mu we łbie rożne ptaszęta,
zamglone maja także oczęta,
bo wszak na wiosnę...daje wam słowo
zakochać się trzeba zawsze musowo.!
a jak ma ktoś już moje lata ?
to za chłopami przecież nie lata,
bo taka to już i starości jest wada,
że po prostu to nie wypada..
dlatego buntuje się tutaj skrycie,
bo ja mam już jesienne życie.
i proszę mi wcale kitu nie wciskać,
ze wiosna każdemu sercu jest bliska.
zabierzcie także i lato w komplecie,
i powiem wam jeszcze w wielkim sekrecie
że czekam jesiennych wichrów i burz!
a wiosny nie lubię.. nie lubię i już!
o!
autor vin. 24.02.2013
Komentarze (10)
Posłuchaj kochanie wojtaska, dobrze Ci radzi:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Violuchna, gdybyś poznała miłego pana,przed którym
serce by padło na kolana,prowadził Cię na spacery,
zaprosił na kawę czy herbatę,na jarmarku kupił cukrową
watę,kochałabyś wiosnę,kałuże i kwiaty, wróciłoby
życie o którym wciąż marzysz bo tylko miłość docenia
te pory więc wyjdź się zakochaj i zmień życia
tory.Pięknie pozdrawiam.
Przekorny wierszyk:))
jak najbardziej na tak
bo i ja nie lubię zimowych ciuchów
ograniczone ruchy
a tak lekkość i uśmiech słońca
zdecydowanie wybieram drugi wariant
"że po prostu to nie wypada"...Oj tam, oj tam
violuchna:)+
Przecież to jest całkiem ludzkie
po co komuś maj i słońce,
kiedy już zaszłość życia...
kominek i szklanki na stole
Pozdrawiam serdecznie
Niech Violuchna nie gada, że gdy jesienne lata, to już
kobiecie nie wypada:))
Trochę nieregularny i nierytmiczny, trzeba by
poprawic, ale na pewno sama dojdziesz jak, ale
uśmiecham się do tego wiersza, dziękuję :)
Ja tu wyczuwam pewną przekorę,
sądzę, że lubisz wiosenna porę.
Pozdrawiam, +
violuchna, zakochać się można niezależnie od wieku:)+