Wierze..
"Jak aniola glos......"
kim jestem?..
zadaje sobie pytanie ...
czy kiedys odpowiesz mi na nie??
mysli klebia sie w mej glowie, nie mam
weny,
moze cos mi podpowiesz??
probuje tworzyc na sile,
bo wciaz mysle ze sie myle...
w wyborach zycia mego,
w nicosci beznadziei zawieszonego...
gdzie sens idei, odwagi walka, bezkres
usmiechu??
czemu ze szczescia nie moze zabraknac mi
dechu???
co mam robic, gdzie uciec,
co oddac, czego nie?
zaczaruj, prosze jeszcze raz mnie..
pokaz mi sie, pozwol dotknac,
popatrzec w twe oczy,
niech twoj widok mnie zaskoczy..
szybuje, wciaz do ciebie na skrzydlach
nadziei,
dotykam nicoscia slonca promieni..
wierzac ze nas to odmieni.
dodaj mi sil prosze, calym soba,
wiem ze potrafisz, jestes unikalna
osoba..
znalazlam Cie,
choc sama nie wiem gdzie..
dotarles na wskros do serca mego,
myslalam ze juz zamrozonego..
przypomniales mi ze potrafie kochac,
trwac, wierzyc, tworzyc i marzyc..
potrafiles mysli me obnazyc..
zaczelam czuc ze zyje,
usmiechac sie szczerze....
dlatego choc czasem mam zwatpienia
chwile,
to wierze w nas, w Ciebie i siebie,
..wierze..
"w pustej szkalance pomarancze to dobytek moj"...
Komentarze (3)
Tak wiara potrafi czynić cuda, chociaż cudem chyba nie
jest to że napisałaś ten wiersz 4 grudnia 2008r:)
Bardzo Mi się podoba, widać że ten Ktoś to musi być
naprawdę wspaniala osoba, ciekawe tylko, czy zdaje
sobie sprawę z tego - życzę abyście byli zawsze razem
po przejściu dlugiego mostu, ktory Was dzieli ;-)
ładny wiersz;)zostawiam głos;)