Wierzyłaś
Mojej przyjaciółce
Wierzyłaś
siądźmy obok siebie
jak za dawnych lat
chwyćmy się za ręce
jak wtedy
gdy wołał nas świat
spójrzmy sobie w oczy
tak jak przed laty
one wtedy błyszczały jak
kwiaty
dziś:
to nie te ręce?
to nie te serce?
wiem:
już szron na głowie
dusza potargana
udręczona i niekochana
ale:
warto było
czekać takiej chwili
Bogu niech będą dzięki
żeśmy w to wierzyli
Ani i Rafałowi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.